czwartek, 22 stycznia 2009

Remonty

Dlaczego wszystkie remonty są tak męczące ? Już dwa miesiące temu pojawili się u mnie w pracy "fachowcy". Remon miał się skończyć w 2008 roku, ale dopiero teraz zaczyna być widoczny postęp robót. Poprostu tragedia. Najbardziej denerwujący jest fak, że niemożna się z nimi dogadać i uzyskać wiarygodnych informacji. Gdy pytasz czy to będzie się kurzyło zawsze słyszysz, że nie, a później wchodzisz i widzisz wznoszące się tumany pyłu. A "najzabawniejsze" jest, że oni sami niemogą się dogadać między sobą i naprawdę niewiadomo jak zareagować, gdy jedni ścianę gładzą tygodniami i malują, a drudzy to skuwają, bo trzeba wymienić drzwi. Na marginesie, drzwi ostatecznie zostają wstawione w złą stronę ;) Ale może przesadzam. Może powinnam łagodniej do panów podchodzić, bo w końcu tyle oczu skierowanych na mnie i tylu uśmiechów już dawno niewidziałam ;)