piątek, 31 sierpnia 2012

Do zobaczenia

W życiu każdego przychodzi taki moment gdy nadchodzą zmiany, gdy trzeba zająć się czymś innym. Taki moment własnie nadszedł. Wszystkich czytelników zapraszam do śledzenia nowego bloga http://patrzacwjednastrone.blogspot.com/. Zachęcam jednak do pozostania obserwatorem tego bloga, nigdy nie wiadomo co przyniesie życie i kiedy pojawią się tu nowe wpisy. Dlatego nie mówię do widzenia, a jedynie do zobaczenia :) 

niedziela, 20 lutego 2011

Romantyzm

Kolejny już raz oglądam "Kate i Leopold" i zastanawiam się dlaczego kobiety tak bardzo lubią tego typu filmy? Tak sobie myślę, że chyba w każdej z nas tkwi potrzeba romantyczności, każda z nas chce znaleźć swojego księcia z bajki. Potrzebujemy drobnym dowodów miłości, kwiatka danego bez powodu, czy sms-a na dobranoc. Rozczulił mnie rano widok z okna, w nocy na ośnieżonych samochodach ktoś napisał "Kocham Cię", taka mała rzecz, a cieszy. Chyba wszyscy potrzebujemy kochać i być kochanym, a najbardziej chyba potrzebujemy czuć, że jesteśmy kochani.

piątek, 18 lutego 2011

Refleksja

Dawno mnie tu nie było, nawet bardzo dawno, ale naszła mnie mała refleksja i postanowiłam o tym napisać. Siedzę właśnie w pracy przy niemal pustej sali i tak się zastanawiam, czy w dzisiejszych czasach ludzie już w ogóle nie korzystają z wiedzy zawartej w papierowych książkach ? Pewnie nie, bo jednak codziennie ktoś przychodzi i szuka jakiś informacji. Ale po 6 już niemal latach pracy wyraźnie da się zauważyć, że z roku na rok jest coraz mnie czytelników. Paradoksalnie tym co jeszcze podnosi nam statystyki są osoby korzystające z internetu, zarówno z tego w dostępnych u nas komputerach, jak i z bezprzewodowego, tych jest zresztą coraz więcej. Nie byłabym jednak do końca uczciwa gdybym nie przyznała jednak, że niektórzy z tych, którzy przychodzą i korzystają z książek potrafią siedzieć nad nimi długo, szukając w różnych źródłach potrzebnych im informacji. I tym pocieszającym akcentem kończę ten pierwszy po długiej przerwie wpis :)

czwartek, 23 lipca 2009

Czy całe nasze życie przeniosło się już do sieci ?

Czy to tylko moje wrażenie, czy wszyscy tak mają, że najłatwiej spotkać znajomych w internecie w godzinach pracy. Pierwsza rzecz po przyjściu do pracy oczywiście poczta, bo może ktoś w nocy ktoś nie spał i coś do nas napisał. Może przesłano nam jakieś fajne linki, albo prezentacje, którymi będzie można podzielić się z kolegami z pracy. Tuż przed wyjściem do domu portale społecznościowe, trzeba w końcu sprawdzić, co przez cały dzień robili nasi znajomi i czy wgrali już jakieś fotki z ostatnich wakacji. Natomiast w nocy przychodzi pora by wcielić się w kogoś innego. Możemy wybrać czy chcemy być żołnierzem, piratem, czarodziejem, albo kimkolwiek chcemy. Jedni z nas wybierają samodzielną grę, inni wola rywalizację z innymi użytkownikami internetu.
http://www.talesofmagic.wp.pl/?c=1&u=341103027

wtorek, 28 kwietnia 2009

Przeszłość i przyszłość

Byłam dziś w odwiedzinach u przyjaciółki ze szkolnej ławki i stwierdziłam, że świat wokół nas nieustannie się zmienia, a my nawet niezdajemy sobie z tego sprawy. Dopiero jakieś wydarzenie lub informacja pokazuje, że nie jest już tak jak dawniej. W moim wypadku była to informacja o jej ciąży. Uświadomiłam sobie, że minęły już czasy czy umawiałyśmy się na ploty przy piwku, że za nami są szkolne i studenckie czasy. Przed nami wpełni dorosłe i odpowiedzialne życie. Wszystko jest i będzie już inaczej niż było do tej pory. Ale czy to źle, chyba nie. Każde zmiany pzynoszą coś dobrego. Człowiek niemoże stać w miejscu, powinien stale iść naprzód i rozwijać się.

wtorek, 14 kwietnia 2009

Czas radości :)

Nawet nie zauważyłam jak szybko przyszła wiosna. Pewnego dnia okazało się, że muszę poszukać swoich czerwonych okularów przeciwsłonecznych, a drzewa po drodze do pracy zaczynają się zielenić. Z dnia na dzień z zimy zrobiło się niemal lato. Nic nie daje takiej energii jak spacer w pełnym słońcu, śpiew ptaków, czy pierwsze pączki na drzewach. Niestety na czas Świąt piękna pogoda postanowiła się chyba ukryć. Spacer w sobotni wieczór bardziej przypominał jesień niż wiosnę. Ale przecież to nie o to chodzi w te dni. Jest to czas niewątpliwie radosny, dający siłę i nadzieję. A wiosna, no cóż, przypomniała sobie o nas od razu po Świętach. I oby nie zapomniała o nas aż do lata !!!

piątek, 13 lutego 2009

Chora

No i minął cały tydzień w łóżku. Niestety wirus, który się ze mną zaprzyjaźnił nie chce odejść i czeka mnie jeszcze trochę leżenia. Gdy jesteśmy zdrowi nie zdajemy sobie sprawy jak dużo mamy szczęścia, dostrzegamy to dopiero gdy wysiłkiem jest zrobienie sobie kanapek, a pójście do lekarza to prawdziwa wyprawa. Odkrywamy też wtedy jak ważne są bliskie osoby, które załatwią wszystko na co mamy ochotę. Swoją drogą odkryłam również że bez laptopa i internetu nie da się wytrzymać. Bo jak tu pogadać z bliskimi, którzy są w pracy i nie bardzo mogą plotkować przez telefon. A tak w ogóle to jak my sobie radziliśmy bez internetu i zakupów na allegro :)